wtorek, 16 sierpnia 2011

Król jest nagi

Bylejakość.
 Tak jednym słowem można określić to co ostatnio dzieje się w Wiązownie przy okazji różnych imprez. Byle jakie były Dni Wiązowny, byle jakie były wczorajsze obchody patriotyczne. Pierwsze, co rzuca się w oczy to brak zgranego zespołu wokół pani Wójt. Brakuje tzw. ekipy, ludzi którzy wsparliby tę miłą skądinąd kobietę. W pojedynkę ciężko zapanować nad organizacją, co niestety było bardzo widoczne. Jeśli tak samo wygląda współpraca w UG i rządzenie gminą w pojedynkę, to strach się bać...


Obchody sprawiały wrażenie zorganizowanych ad hoc. Pod Kopcem niewiele można było usłyszeć, gdyż jak tłumaczyła pani Dyrektor GOK, która prowadziła konferansjerkę, nie było prądu i nie można było skorzystać z mikrofonów. Trochę lepiej było przy kwaterze wojskowej na parafialnym cmentarzu. Tu dopisali mieszkańcy, którzy uczestniczyli w wieczornej uroczystej mszy św. Zresztą msza wydawała się być jedynym dobrze zorganizowanym punktem w całych wczorajszych uroczystościach.

Mieszkamy 25 km od stolicy i kilka km od Józefowa. To tylko kilka kilometrów , a widać wyraźnie różnicę    jakości i klasy w  poziomie  i profesjonalizmie organizowanych imprez, w tym plenerowych.
Mimo iż Góra Lotnika to miejsce, głęboko schowane w lesie, a jednak można tak wszystko zorganizować, żeby był prąd, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Tam każdy wiedział co ma mówić, kiedy mówić.

Chciałoby się powiedzieć insza kultura, inny świat.

Wczorajsze uroczystości w Wiązownie obnażyły gminę w całej rozciągłości.
 Król jest nagi.
Króluje bylejakość i już nawet mało kto przeciwko temu protestuje.
Czemu nasza gmina równa w dół zamiast w górę?

1 komentarz:

  1. 1. Frekwencja mieszkańców „pod Kopcem” jaką można zaobserwować od kilku lat skłania do refleksji nad celowością spotkań w tym, jakby nie patrzeć, tradycyjnym miejscu – jakkolwiek mobilizacja pocztów sztandarowych wypadła wręcz imponująco.
    2. O organizacji uroczystości „pod Kopcem” i na cmentarzu , a szczególnie sposobie i formie ich prowadzenie chciałoby się jak najszybciej zapomnieć.
    3. Na tym samym cmentarzu znajdują się groby Powstańców Styczniowych i Lotników. Zapomniano o Nich. Nie zapalono ani jednej świeczki, nie położono kwiatka. Co więcej nawet nie uporządkowano tych grobów. Nasza szkoła podstawowa, która nosi imię Bohaterskich Lotników Polskich, pamięta o Nich jedynie w rocznice ich zestrzelenia. Tyle odnośnie minusowych (w mojej ocenie) stron poniedziałkowych uroczystości.
    ******
    15 sierpnia br. to święto poświęcone 91 rocznicy zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, bitwy, która miała miejsce również na terenie naszej gminy. Pozostałości to liczne schrony na zachód od ulicy Lubelskiej i pod tradycyjnym Kopcem. Na miejscowym cmentarzu spoczywają żołnierze polegli w tamtych bitwach. Ich grobami opiekowała się przed wojną młodzież szkolna, w tym moja mama – ówczesna uczennica miejscowej szkoły powszechnej. Ona opowiadała mi również o przedwojennych spotkaniach patriotycznych „pod Kopcem”.
    Przedwojenne groby żołnierskie na wiązowskim cmentarzu opisała Józefa Radzymińska w książce „Podróż do początku” – str. 152 – 153.
    W przewodniku „Otwock i okolice” autorstwa Jacka Kałuszko i Pawła Ajdackiego na str. 261 czytamy : … zbiorowa mogiła 3 lotników polskich z 41 eskadry rozpoznawczej poległych 10 wrzewśnia 1939 r. w Michałówku (lotnicy ci zostali pochowani na mogile polskich żołnierzy z 1920 r. – którzy nie są upamiętnieni na pomniku.
    Historyk Krzysztof Oktabiński w książce „Wiązowna 1597-1997” na str. 78 opisuje: Na wiązowskim cmentarzu nie odnajdziemy wydzielonych mogił z 1920 roku. Z wiadomych przyczyn, ponieważ w tym samym miejscu pochowano lotników polskich z września 1939 r. Z wiadomych przyczyn łatwiej było uhonorować po 1945 r. kamienną tablicą żołnierzy walczących z hitlerowcami niż z bolszewikami.
    W Wiązownie żyją jeszcze mieszkańcy, którzy pamiętają wspomnianą wyżej lokalizację grobów żołnierskich 1920 r.
    Niestety, moje starania o upamiętnienie miejsca pochówku żołnierzy 1920 r. na naszym cmentarzu nie zyskały właściwego poparcia w Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa jak również ubiegłych i obecnych władz naszej gminy.
    Z poważaniem
    RS

    OdpowiedzUsuń