Pewnie, a raczej na pewno nie wdepnął we wrony, o których pisze w swym artykule w majowych „Powiązaniach „ w artykule pt. „ Wesoło mi…”
Temat był już poruszany, a więc jak się to mówi ten mój artykuł to taki „odgrzewany kotlet ”.
Ale skoro wynikły nowe istotne fakty, to wracamy do tematu.
Temat był już poruszany, a więc jak się to mówi ten mój artykuł to taki „odgrzewany kotlet ”.
Ale skoro wynikły nowe istotne fakty, to wracamy do tematu.