poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Jak tworzy się mity o Wielkim Prezydencie

Na pokład samolotu wsiadł małostkowy i kłótliwy człowiek, nasycony fobiami i przekonany o swej  wielkości .
Człowiek , który na życzenie swego brata bliźniaka  został prezydentem  kraju i jako emanacja najwyższej godności Rzeczypospolitej , miał reprezentować wszystkich obywateli . W rzeczywistości reprezentował głównie interes polityczny partii swego brata, który niegdyś obiecał ,ze jak brat zostanie prezydentem to "ja nigdy nie będę premierem".
No cóż, obietnica takaż, jak ta o zbudowaniu  trzech milionów mieszkań...
Po katastrofie smolenskiej oddano nam zwłoki Męża Stanu,  Najlepszego Prezydenta w historii Rzeczypospolitej.
Kto nam podmienił Prezydenta?
Szczątki tragicznie zmarlego pochowano wśród królów, na Wawelu , miejscu o szczególnej historii i tradycji , miejscu szczególnie cennym dla Polaków.
Jak to możliwe, że poprzez śmierć w tej tragicznej katastrofie,  z prezydenta o kilkunastoprocentowym poparciu społecznym uczyniono herosa i bohatera narodowego?
Stworzył się nurt, ruch społeczno polityczny, środowiska  skupione i animowane przez osoby związane z Radiem Maryja, gazetą Polską oraz scisłym kierownictwem PiS.
Te środowiska stworzyły własny system pojęć oraz własny  kod , którym się porozumiewają.
 Tworzą one i rozpowszechniają absurdalne teorie dotyczące smoleńskiego nieszczęścia.
 W tych środowiskach przyczyna tej tragedii nie podlega dyskusji :
 Był to zamach przygotowany przez polskiego  premiera wspópracującego  z ruskimi władzami.
Zamach  zrealizowano na zapotrzebowanie Rosji i polskiej partii rządzącej , przy wykorzystaniu sztucznej mgły, działa laserowego i  helowych obłoków.
Zamachem wedle wykładni "prawdziwych patriotów" wyeliminowano z polityki prezydenta który zagrażał Rosji, stawiał żądania Niemcom i Zjednoczonej Europie, który broniąc interesów polskich ,naruszał  interesy krajów osciennych.
O stosunku do rzeczywistości tzw."prawdziwych patriotów" poczytać mozecie tu:
www.niezależna.pl
W przeobrażaniu najgorszego jak dotychczas prezydenta w Herosa Narodowego czynny udział biorą  środowiska radiomaryjne , związane  z nimi wydawnictwa i gazety oraz niestety, i co poniektórzy księża.
Jednym z takich działan tworzących mit prezydenta tysiąclecia, jest umieszczenie pamiątkowej tablicy na terenie  parafii w Gliniance.
Byłem, widziałem i słyszałem ciche komentarze ludzi, którzy tą tablice i fotografię pary prezydenckiej oglądali.
 Były bardzo wstrzemięźliwe , oględnie mówiąc. I  nie były pochlebne.
Słyszało się, że wobec takiej tragedii wszystkie ofiary są równe, że zabrakło pewnych nazwisk ,że skoro wymienia się po nazwiska to powinno wymienić  wszystkie, w tym nazwiska załogi samolotu.
Napis na tablicy wygląda tak:
Nieopodal pamiątkowej tablicy ulokowane było stanowisko Radia Maryja, gdzie zbierano podpisy pod petycją.



 Oraz sprzedawano religijne i nawołujące do nienawisci rasowej książki.

Zastanawiam się nad pointą tego artykułu.
Nic sensownego na myśl mi się nie nasuwa. Intuicja zaś podpowiada, że najlepszą pointą będzie wynik najbliższych wyborów.
Chcę wierzyć w tzw zbiorową mądrość narodu, chcę wierzyć , że w wyniku wyborów sprawom zostanie przywrócony ich własciwy wymiar a partie, stowarzyszenia oraz działacze o nekrofilskich tendencjach i niewyobrażalnie wielkim  przerostem ambicji wyrzucone zostaną  na śmietnik historii  

7 komentarzy:

  1. O autorze! Chcesz wierzyć w tzw zbiorową mądrość narodu, że w wyniku wyborów sprawom zostanie przywrócony ich własciwy wymiar a partie, stowarzyszenia oraz działacze o nekrofilskich tendencjach i niewyobrażalnie wielkim przerostem ambicji wyrzucone zostaną na śmietnik historii?
    Nie ma tak wielkiego śmietnika, który pomieściłby elektorat tych partii, bo jak przywracać i wyrzucać, to kompleksowo, inaczej nie ma sensu. :)
    swoją drogą co racja to racja: żadnego epokowego wydarzenia (poza przypomnieniem zbrodni katyńskiej z 1940 r.) ta tablica nie upamiętnia :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Co wspólnego ma Glinianka z katastrofą pod Smoleńskiem, że na terenia kościoła została umieszczona taka tablica? Co to się porobiło?! Ktoś tu nieźle komuś mąci w głowach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mieszkanko, jesteś niedoinformowana.
    Prezydencki samolot( jak powszechnie wiadomo zestrzelony pociskiem helowym przez Putina, któremu w celu ukrycia się tusk mgłę naganiał) w drodze na Smoleńsk przelatywał nad Glinianką.
    Albo przynajmniej miał taki zamiar.
    I to jest uzasadnienie do zamieszczenia tej tablicy.

    OdpowiedzUsuń
  4. (...)przybyli reprezentanci świata tzw. wielkiej polityki, a wśród nich marszałek Senatu RP Zbigniew Romaszewski, posłanki Anna Sikora i Teresa Wargocka (...)
    (...)W swoim kazaniu ks. Kazimierz porównał śmierć Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego oraz towarzyszących mu osób do męczeństwa patrona glinieckiej parafii, św. Wawrzyńca, a omawiając postać Lecha Kaczyńskiego podkreślił jego przynależność do pokolenia „Solidarności”, które upominało się o ujawnienie prawdy o zbrodni katyńskiej (...)
    (...)Glinianka powinna być dumna z tego, że przygarnęła tę tablicę – powiedziała Katarzyna Łaniewska przed koncertem. (...)
    Oto Polska właśnie!
    http://www.wiazowna.pl/571-4704b86ebac25-30384.htm

    OdpowiedzUsuń
  5. Wolska dla Wolaków!

    OdpowiedzUsuń
  6. Księdzu Kazimierzowi najwyraźniej pomyliła się ambona z mównicą.
    Jak się ma ambicje i poglądy polityczne, to się np. płaci podatki.
    Podtrzymywanie finansowe własnego państwa jest obowiązkiem każdego,a patrioty w szczególności.
    Tymczasem naziemny personel pana B ma właściwość niezgodną zresztą z prawami fizyki.
    Ssie a nie tłoczy.
    Nakazuje ubóstwo i pokorę a sam przystraja się w złocone szatki i puchnie od dóbr doczesnych.
    Hipokryzja i zakłamanie się to nazywa, księże Kazimierzu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaskrawo czerwony.Lech Kaczyński był najlepszym Prezydentem "wolnej Polski".Poległ za Ojczyznę.

    OdpowiedzUsuń